Proszę o pomoc. 21 lutego mam LEK i wszystko wskazuje na to, że znowu go zawalę. Być może to świadomość poprzednich porażek tak na mnie działa; dużym balastem są też dla mnie infekcje oportunistyczne, powodujące piekący ból nie do wytrzymania (niestety chodzi o okolice bogate w nocyceptory); jeszcze innym problemem jest złamane serce i brak możliwości jakiegokolwiek naprawienia relacji z tamtą osobą. Biorę ..., ale małe dawki działają...